wtorek, 20 maja 2014

Rozdział 3 : Miłość zaskakuje ♥

          Zanim napiszę kolejny rozdział , chciałabym podziękować mojej kochanej wariatce - Weronice za to , że cały czas jest przy mnie. Wspiera mnie w najgorszych chwilach , mojego nędznego życia. Mówią , że prawdziwych przyjaciół poznaję się w biedzie... może i to prawda , ale z nami jest inaczej. Jest... ale to już w ogóle inna historia. Zapraszam do czytania !
                                                               
                                                                Violetta
Od kiedy spotkałam tajemniczego chłopaka - Tomasa , nie mogę przestać myśleć o nim. Chciałabym go jeszcze raz spotkać , spojrzeć mu w oczy i wyznać , że nie mogę przestać o nim myśleć. Ale co ja gadam ! Nic o nim nie wiem po za jego imieniem. Nie wiem z kąt pochodzi , gdzie mieszka , uczy się. Zresztą na pewno ma dziewczynę , a ja wyobrażam sobie za dużo . Po chwili już pisałam w swoim pamiętniku : Drogi pamiętniku ! Dziś przechadzałam się po okolicy bez celu. Oczywiście napotkałam na deszcz. Biegłam ,po mokrym , śliskim błocie , aż.... poślizgnęłam się !! Wiem jestem straszną niezdarą ! Na szczęście w ostatniej chwili złapał mnie przystojny brunet. Patrzyliśmy na siebie , nie wiedząc co robić. To było tak jakby cały wszechświat zatrzymał się w miejscu  ! Lecz w końcu przestał padać deszcz i powróciliśmy do rzeczywistości. Teraz myślę o nim dzień i noc. Nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia , ale może to prawda co mówią zakochane pary....
                                                          German
Violetta stała się dorosłą dziewczynką !! - Powtarzała mi ciągle Olga . Ja wiem , że tak nie jest. Violetta ma dopiero  16 lat ! Nie może jeszcze sama decydować o swoim życiu.  Nie ma mamy , więc musi słuchać mnie! A zresztą trzeba wszystko przygotować na poniedziałkową imprezę . Violetta kończy równo 16 lat ! Dopiero ! Na dodatek odeszła nauczycielka Violetty. Wydaję mi się , że Violetta się z tego cieszy . Zachowuję się jak małe dziecko !
                                                           Violetta

Moja mama była taka piękna...- mówiłam gdy znalazłam jej zdjęcie w moim pamiętniku. Może kiedyś będę taka jak ona. Pełna pasji w sobie , siły . Jeżeli mój tata się nie zmieni to nic z tego . Nie będę mogła być taka jak ona , nie będę potrafiła walczyć o swoje.  Poczułam się zmęczona , więc położyłam się do łóżka. Zdążyłam tylko przytknąć głowę do poduchy ,  a już przyśnił mi się cudowny sen. Śniło mi się , że spaceruję po parku , śpiewając piosenkę , której do tej pory nigdy nie znałam. Nagle pojawił się on !! Tomas ! Siedział koło mnie , śpiewał razem ze mną ! Nasze głosy tak dobrze do siebie pasowały , że już nigdy nie chciałam się obudzić z tego magicznego snu. Śniłam o nim chyba całą noc , ponieważ o 7:00 rano obudził mnie krzyk taty, który krzyczał do kogoś z telefonu. Kto to mógł być ??

1 komentarz: